Hej! Jestem Daria, a moja fascynacja psami zaczęła się bardzo dawno temu za sprawą
dwóch wspaniałych czworonogów -Astry, suczki ON, i westa Pyśka, z którym przez
niemal 15 lat wspólnie stawialiśmy pierwsze kroki w kynologicznym światku. Początkowo
pasjonowałam się wystawami psów, w których nierzadko brałam udział, zarówno jako
handler jak i obserwator. Wkrótce zaczęłam interesować się pracą z psami oraz metodami
uzyskiwania i modyfikacji zachowań na nieco szerszą skalę, co szybko przerodziło się w
coś poważniejszego niż hobby i na przestrzeni lat znacznie wpłynęło na moje dalsze
decyzje edukacyjno-zawodowe.
Z wykształcenia jestem amerykanistką oraz studentką ostatniego roku Stosowanej
Psychologii Zwierząt na UW, gdzie podjęłam specjalizację skupiającą się na problemach
behawioralnych oraz szkoleniu psów i koni. Ponadto ukończyłam kurs trenerski oraz
behawiorysty w szkole Wojtków Szkolenia. Miałam wyjątkowe szczęście spotkać na
swojej drodze wspaniałych ludzi, w tym przede wszystkim Sandrę, dzięki którym mogłam
znacznie pogłębić zdobytą wcześniej wiedzę nie tylko na poziomie teoretycznym, ale
głównie praktycznym.
Zgodnie z moimi pierwotnymi zainteresowaniami jestem też instruktorem dog handlingu,
w ramach czego staram się głównie pomóc psiakom i handlerom poskromić negatywne
emocje towarzyszące wyjściom na ring wystawowy oraz stworzyć okazje do wspólnych
treningów i nabywania umiejętności, które nierzadko okazują się przydatne na codzień.
Poza tym jestem też fanką wszelkich sztuczek i tricków, które potrafią urozmaicić
najżmudniejszy trening posłuszeństwa i zmotywować niejednego psiaka i jego
przewodnika.
W pracy z psami zależy mi na zapewnieniu zwierzakom i ich opiekunom poczucia
bezpieczeństwa i swobody wzajemnej komunikacji. Uważam, że nie ma nic piękniejszego
od nawiązującej się relacji między człowiekiem a jego czworonożnym przyjacielem.
Wierzę, że mimo najróżniejszych wątpliwości, lęków i potknięć, dzięki wspólnej pracy
więź ta staje się coraz silniejsza i oparta na wzajemnym szacunku i zaufaniu, a zespół,
który tworzymy ze swoim psem, pozwala nam wspólnie stawić czoła wszystkim
problemom i strachom. Tego wszystkiego nauczył mnie przede wszystkim mój
najwspanialszy pies, Lover, którego wrażliwa i lękliwa natura zdążyła wystawić nas na
niejedną próbę i postawić przed nami wiele nieoczekiwanych wyzwań. Ta codzienna
wspólna praca nad lękami mojego psa unaoczniła mi jakiego ogromu pracy, pokładów
cierpliwości, wrażliwości, spostrzegawczości i kreatywności wymaga terapia
behawioralna. Uważam te cechy za kluczowe u dobrego, zaufanego behawiorysty, czy
szkoleniowca, i to właśnie nimi staram się kierować na codzień podczas pracy z psami i
ich opiekunami.